środa, 13 maja 2015

Rozdział 9

Szedł dosyć szybkim tempem, nie oglądając się za siebie.Bardzo bał się tej rozmowy, lecz musiał stawić czoła prawdzie.

Stanął przed drewnianymi drzwiami od domu przyjaciela.
Wiz : Kto to znowu ?
Justin : Ja, Justin.Chciałem pogadać
Wiz : Widzę, że się zjawiłeś. Zapraszam  !

Justin zdjął kaptur z głowy i wszedł w butach do pokoju w towarzystwie Gomez i Khalifa.

Wiz : A więc powiedz mi swój układ zdarzeń
Justin : To było tak... Twoja siostra przyszła do mnie niedawno i powiedziała, że jeśli się z nią nie prześpię - powie prawdę o moim życiu Arianie
Wiz : Czyli się z nią przespałeś ?!
Justin : Postaw się na moim miejscu ! Co byś wtedy zrobił ?
Wiz : Nie gwałcił siostry swojego przyjaciela ! Wynoś się stąd mały gnoju, nie chce cię znać !
Justin : Już dawno miałem skończyć z takim życiem. Cieszę się,że znów jestem wolny
Selena : Myślisz, że wszystko wróci do normy ? Policja i tak cię złapie
Justin : Ciebie to nawet nie chcę słuchać
Wiz : Stul pysk !
Justin : Żeby znowu mnie wydała policji ? Wiz , ty tego nie widzisz ! Ona zrobi wszystko bym trafił do pierdla...
Selena : Bo tam jest twoje miejsce
Justin : Braciszkowi już tego nie powiesz ?
Wiz : Co za pyskaty gówniarz !

W tej chwili czarnoskóry podszedł do chłopaka i zaczął go bić pięściami po twarzy.Z jego ust i nosa polała się krew a pod okiem pojawiło się fioletowe limo.

Selena : Dobra przestań ! Odpuść dupkowi
Wiz : Wara stąd śmieciu - powiedział do Biebera

Justin wybiegł prosto do domu.Był pewien, że nie wróci do tego miejsca.

Poszedł do łazienki i przejrzał się w lusterku.
- Fuck !
Wziął chusteczkę i wytarł krew spływającą z nosa, a usta opłukał wodą.Było już późno więc pościelił łóżko.Później zdjął spodnie, skarpetki, buty, bluzę i koszulkę.Zasłonił zasłony i wszedł do łóżka. Położył się , głowę wtulając w wygodną białą poduchę. Powoli zasypiał gdy nagle do jego drzwi ktoś zapukał.Justin powoli podszedł do drzwi i zobaczył przez judasz. To była policja !

Justin nie miał wyboru...Nie mieszkał wysoko nad ziemią więc wyszedł tylnym oknem ! Biegł najszybciej jak tylko mógł w stronę Ariany domu.Gdy znalazł się pod jej drzwiami nie pukał, lecz krzyczał by mu otworzyła. Po chwili zobaczył zaspaną dziewczynę w drzwiach.

Ariana : Co się stało ? Dlaczego jesteś w samych bokserkach?
Justin : Nie ma czasu na wyjaśnienia. Mogę wejść ?
Ariana : Jasne, połóż się na kanapie w salonie

Chłopak był tak zmęczony ze mógłby spać na podłodze. Położył się więc na kanapie i zasnął w przeciągu 10 minut.Ariana również zasnęła w swojej sypialni.

Wstali rano o 10 00.Bieber zrobił wspólne śniadanie - herbatę i kanapki z szynką.Gdy zjedli, dziewczyna zapytała  :
- Dać ci jakieś ciuchy ?
Justin : Damskie ?
Ariana : Gdy tato zmarł , jego ubrania zostały w szafie
Justin : Uhh przykro mi.Chodź przejrzyjmy ubrania.

Oboje podeszli do szafy.Dziewczyna wyciągnęła z niej dresy, czarną bluzkę i stare buty.

Justin : Wszystko fajnie ale te buty...
Ariana : Zamiast tego mogę ci dać moje czarne converse
Justin : Nie widzę innego wyjścia

Chłopak ubrał trampki Grande chociaż nie pasowały do jego ubioru.

Ariana : Idź do domu, weź kąpiel, przebierz się i przyjdź.Może gdzieś pójdziemy.
Justin : Nie mam ochoty kochanie dziś nigdzie iść ale będziemy w kontakcie.

Wyszedł, więc i szedł prosto do swojego domu.Nie spieszył się.Uwielbiał poranne spacery.Wtedy powietrze lekko grzało jego twarz , a mały wiaterek był do tego wszystkiego dodatkiem.

Wbiegł po schodach na górę. Niestety pod wyważonymi drzwiami stała policja.

Nick : Justin Bieber ?
Justin : Ymm, tak ?
Nick : Idziesz z nami


CZYTASZ = KOMENTUJESZ
SZYBCIEJ ROZDZIAŁ OTRZYMUJESZ

Brak komentarzy

Prześlij komentarz